I glos wewnetrzny kontynuowal, ”Moja córko, nie odchodz ode Mnie, nie pozostawiaj Mnie samego, Moja Milosc potrzebuje twojego towarzystwa. To jest nastepna eksplozja Mojej Milosci, która nie chce pozostawac sama. A czy ty wiesz czyjej obecnosci ona potrzebuje? Obecnosci stworzenia. Spójrz, w lonie Mojej Mamy wszystkie stworzenia sa razem ze Mna, poczete razem ze Mna. Jestem z nimi sama Miloscia. Chce im powiedziec jak bardzo ich kocham, chce rozmawiac z nimi, zeby im opowiedziec o Moich radosciach i bólach, ze przyszedlem posród nich, zeby ich uczynic szczesliwymi i zeby sluzyc im rada, ze pozostane posród nich jako ich maly braciszek, oddajac kazdemu z nich Moje Dobra i Moje Królestwo za cene Mojego Zycia. Chce im dac Moje pocalunki i Moje usciski. Chce sie cieszyc razem z nimi, ale – Och! Jakze wiele cierpien Mi zadaja. Jedni ode Mnie uciekaja, inni udaja gluchych i zmuszaja Mnie do milczenia, jeszcze inni trwonia Moje Dobra i nie dbaja o Moje Królestwo, niewzruszenie oddajac Moje pocalunki i usciski bez zwracania na Mnie uwagi, przemieniajac Moja radosc w gorzki placz. Och! Jaki jestem samotny pozostajac posród tak wielu. Och! Jakze ciazy Mi samotnosc. Nie mam nikogo z kim móglbym zamienic chocby slowo, na kogo móglbym przelac Samego Siebie, nawet w Milosci. Jestem stale smutny i milczacy, poniewaz gdy mówie, to nikt Mnie nie slucha. Ach! Moja córko! Prosze cie, blagam, nie pozostawiaj Mnie samego w tak wielkim opuszczeniu. Odwzajemnij Mi sie dobrem i posluchaj gdy mówie do ciebie. Przychyl ucho do Moich nauk, jestem mistrzem nad mistrze. Jakze wielu rzeczy chcialbym cie nauczyc! Gdy bedziesz Mnie sluchala to przestane plakac i bede sie cieszyl razem z toba. Czy chcesz sie cieszyc razem ze Mna?”
I gdy zatopilam siebie w Nim, dajac Mu swoje towarzystwo w Jego samotnosci, wewnetrzny glos powiedzial, “Dosyc, dosyc, przejdz do rozwazania nastepnej eksplozji Mojej Milosci.”