Jak coś mówię lub piszę o kimś, to wpierw zawsze to odnoszę do siebie,
bo to przede wszystkim autora słów dotyczy co mówi lub pisze.
Znam osobiście co o nim mówię, piszę lub wiem co czuje?
Czy osądem publicznym rozpocząłem od rozmowy w 4 oczy?
Czy znam kogoś lepiej od siebie?
1 Kor 15, 2: Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem… Chyba żebyście uwierzyli na próżno.
2 Mch 7, 17: Ty zaś zaczekaj, a zobaczysz wielką Jego moc, jak ciebie i twoje potomstwo podda katuszom.