LEKCJA (Ekkl. rozdział 24, wiersz 23-31).
Ja jako winne drzewo wypuściłam wdzięczność i wonność, a kwiatki moje owocem czci i uczciwości. Ja, Matka pięknej miłości i bogobojności, i uznania i nadziei świętej. We mnie wszelka łaska drogi i prawdy, we mnie wszystka nadzieja żywota i cnoty. Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy mnie pragniecie, i najedzcie się owoców moich. Albowiem duch mój słodszy nad miód, a dziedzictwo moje nad miód i plaster miodu. Pamiątka moja na rodzaje wieków. Którzy mnie jedzą, jeszcze łaknąć będą. Kto mnie słucha, nie będzie zawstydzony; a którzy przeze mnie pracują, nie zgrzeszą. Którzy mnie objaśniają, będą mieć żywot wieczny.
EWANGELIA (Łuk. rozdz. 11, wiersz 27-28)
Onego czasu, gdy mówił Jezus do rzeszy, podniósłszy głos niektóra niewiasta, rzekła Mu: Błogosławiony żywot, który Cię nosił, i piersi, któreś ssał. A On rzekł: I owszem błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go.
* * *
Święto Najświętszej Maryi Panny Szkaplerznej jest uroczystością, w której obchodzimy ustanowienie Bractwa Szkaplerza Matki Bożej z góry Karmelu.
“Karmel” znaczy “ogród”. Góra ta ma istotnie urocze położenie i wyróżnia się pięknością wśród wszystkich gór Ziemi świętej. U jej podnóży rosną piękne gaje oliwne i wawrzynowe, a jej szczyt wieńczą dęby i jodły i kwieciste polany.
Liczne strumyki przerywają swym szumem ciszę lasów i użyźniają rozległe doliny. Tutaj to Eliasz prorok wyprosił u Boga ogień z nieba dla spalenia swej ofiary; tu samotnie oddawał się rozmyślaniu Elizeusz; tutaj w pierwszych wiekach chrześcijaństwa pobożni pustelnicy wybudowali świątynię na cześć Najświętszej Maryi Panny, tutaj wreszcie w połowie wieku dwunastego powstał zakon Karmelitów, z którego wyszedł św. Szymon Stock, założyciel Bractwa św. Szkaplerza.
Św. Szymon, rodem Anglik, żył przez lat kilkadziesiąt na puszczy. Kiedy pustelnicy z góry Karmelu pod naporem Saracenów opuścili swoje siedziby i przenieśli się na Zachód, Szymon przyłączył się do nich, a gdy Stolica Apostolska utworzyła z nich zakon, został wybrany pierwszym jego generałem. Już za jego rządów, które trwały lat dwadzieścia, zakon karmelitański rozwinął się wspaniale, zyskując liczne siedziby w Anglii, Francji, Włoszech i Niemczech. Do tak szybkiego rozwoju zakonu przyczyniła się przede wszystkim kwitnąca w nim szczególna cześć Najświętszej Maryi Panny, jako też praktyka szkaplerza, gorliwie szerzona przez św. Szymona. Pobożne podanie niesie, że jej początek opiera się na objawieniu, jakie dnia 16 lipca roku 1251 miał św. Szymon. Oto kiedy w gorącej modlitwie polecał swój zakon Najświętszej Pannie, ujrzał Ją trzymającą szkaplerz czyli szatę wierzchnią, jaką karmelici na podobieństwo niektórych innych zakonów nosili na właściwym habicie, i usłyszał z Jej ust tę obietnicę: “Szkaplerz ten jest znakiem łask, jakie wybłagam tobie i dzieciom mym z góry Karmelu; kto nosząc pobożnie ten szkaplerz, w nim umrze, zachowany będzie od ognia wiecznego. Jest on znakiem zbawienia, obroną w niebezpieczeństwach, zakładem pokoju i szczególniejszej mej opieki do końca wieków”.
Święty Szymon Stock
Niektórzy poważni pisarze wspominają, że w kilkadziesiąt lat później ukazała się Najświętsza Panna papieżowi Janowi XXII i przyobiecała mu, że tych, którzy będą nosili szkaplerz, zachowają czystość odpowiednią swemu stanowi i co dzień będą odmawiać godzinki do Niej, albo zamiast odmawiania tych godzinek w środy i soboty będą się wstrzymywać od używania mięsa, Ona w pierwszą sobotę po śmierci wybawi z czyśćca, gdyby się tam dostali.
Nie jest to artykuł wiary, iżbyśmy koniecznie musieli wierzyć w ten przywilej sobotni, tak jak w dogmaty naszej świętej wiary, ale też nie powinniśmy lekceważyć Bractwa Szkaplerza św., bo Stolica Apostolska obdarzyła je licznymi odpustami. Źle by również czynił, kto by bez rozsądnej miary ufał szkaplerzowi i swobodnie grzeszył, licząc, że go szkaplerz uratuje, bo obietnice przywiązane do tej odznaki rozumieć należy warunkowo, tak jak warunkowo trzeba rozumieć niektóre zdania Pisma św. Np. w Księdze Tobiasza w Starym Testamencie czytamy: “Jałmużna od wszelkiego grzechu i śmierci wybawi, a nie dopuści duszy iść do ciemności”. Przecież nikt nie będzie tak zuchwały, aby mniemał, że o ile będzie dawał jałmużny, musi dostać się do nieba, choćby umarł w grzechu ciężkim. Słowa te tylko w ten sposób należy rozumieć, że kto ma serce miłosierne i wspomaga ubogich, ten przy łasce bożej ustrzeże się grzechu, wytrwa w dobrym do końca i będzie zbawiony.
W taki więc warunkowy sposób należy rozumieć również obietnicę dotyczącą Szkaplerza św., a mianowicie, że kto nosi pobożnie szkaplerz, ćwiczy się w cnotach, ten ma zapewnioną opiekę Maryi w życiu i przy śmierci.
Na pamiątkę objawienia Najświętszej Maryi Panny św. Szymonowi i założenia Bractwa Szkaplerza świętego papież Sykstus V (1585-1590) przeznaczył dzień 16 lipca dla zakonu karmelitańskiego, a Benedykt XIII (1724 -1730) dla całego Kościoła świętego. – Spełniły się życzenia świętego Szymona. Miliony katolików zapisywały się u karmelitów do bractwa, najwięksi mężowie, najwierniejsi słudzy, najznamienitsi dobrodzieje ludzkości byli jego członkami. Między innymi św. Edward, św. Ludwik, Pius V, św. Wawrzyniec Justynian, święty Karol Boromeusz i święty Franciszek Salezy, nie wspominając tych, których szkaplerz ocalił z niebezpieczeństw duszy i ciała.
Nauka moralna
Korzyści należenia do Bractwa Szkaplerza świętego są następujące:
1. Najświętsza Maryja Panna przyrzekła wszystkim członkom Bractwa szczególną opiekę tak za życia, jak i przy śmierci.
2. Członkowie Bractwa mają za życia i w chwili zgonu udział we wszystkich dobrach zakonu, tj. modlitwach, pokutach, mszach, nabożeństwach, jałmużnach i dziełach miłosierdzia, obowiązujących duchownych i świeckich uczestników zakonu.
3. Członkowie Bractwa dostępują zupełnego odpustu:
a) w dzień przyjęcia do Bractwa;
b) w uroczystość Szkaplerza świętego i następną niedzielę;
c) w niedziele miesięczne, jeśli wezmą udział w procesji;
d) w godzinę śmierci.
O korzyściach z należenia do Bractwa Szkaplerza św. już wspominaliśmy. Są one liczne, a gorliwi czciciele Maryi dostępują ich niezawodnie.
W żywotach św. Szymona Stocka czytamy, że pewnego razu wezwano go do umierającego grzesznika, który nie chciał się spowiadać. Św. Szymon zaczął mu mówić o dobroci Maryi Panny, o Jej miłosierdziu względem grzeszników, a w końcu zachęcił go do przyjęcia szkaplerza. Chory posłuchał, odzyskał ufność w miłosierdzie boże, rozpacz ustąpiła; wyspowiadał się przed św. Szymonem z wielką skruchą i umarł w Bogu.
Bezbożnicy wyśmiewają święte praktyki, z góry i z politowaniem patrzą na tych, którzy je gorliwie wypełniają, ale zapytajmy, czy ci mędrcy są w boleściach cierpliwi, w szczęści pokorni, mocni w nieszczęściu, czy w ogóle są szczęśliwi?
Niestety, jakie ci ludzie hańbią swą godność ludzką! Ci mędrcy, nie dbający o praktyki religijne, szydzący z nich i gardzący nimi, są niewolnikami szpetnych, zwierzęcych namiętności, żyją jak nierozumne zwierzęta. Nie zazdrośćmy im tej ich rzekomej wielkości i wyższości!
Jeżeli w mieszkaniach naszych zawieszamy obrazy rodziców, krewnych albo ludzi znakomitych; jeżeli ludzie noszą świeckie ordery, czemuż nie miałby Kościół rozdzielać wiernym poświęconego szkaplerza, przyozdobionego obrazami Jezusa i Maryi?
I my wstąpmy na Karmel. Stańmy się sami Karmelem, ogrodem, w którym Bóg chętnie przebywa, a Maryja, królowa Szkaplerza świętego, wprowadzi nas do ogrodu niebieskiego z tego padołu nędzy i wygnania.
Modlitwa
Boże, któryś zakon karmelitański przyozdobił zaszczytnym imieniem Najświętszej Matki Bożej, zawsze Panny, daj nam tę łaskę, abyśmy osłonieni opieką Tej, której pamiątkę dzisiaj uroczyście obchodzimy, zostali uznani godnymi dostać się kiedyś do radości niebieskich. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Objawienie szkaplerza – 16 lipca roku 1251
Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku – Katowice/Mikołów 1910r.