Kapłanie gdzie się tak śpieszysz?

Synu mój, oto teraz rozmawiasz sam na sam ze swym Jezusem, bez żadnego świadka. Nie wzbraniaj się, nie wzdrygaj się popatrzeć na swe rany i prosić o swe uzdrowienie.
Zstąp ze mną do głębi swej duszy, a odkryjesz w niej wiele win podgryzających powoli twe życie duchowne.
Patrz, jak często opuszczasz swe ćwiczenia duchowne, albo je zbywasz machinalnie; patrz, jak swe modlitwy odmawiasz bez uwagi i żarliwości.
Czy Mszy św. nie odprawiasz pośpiesznie, bez ducha nadprzyrodzonego, bez zbawiennego przejęcia się, bez przygotowania i dziękczynienia?
A twoje spowiedzi czy nie są zbyt oddalone jedna od drugiej? czy nie zbywasz ich? czy nie odprawiasz ich bez żalu za swe winy codzienne, bez silnego postanowienia powrotu do swej dawnej gorliwości?
A jakżesz rzadkie i krótkie są twe odwiedziny u mnie w tabernakulum! Nigdy, ukochany mój Kapłanie, nie odprawiasz swych nawiedzeń w ten sposób przyjacielski, bym mógł z tobą rozmówić się serdecznie.
O, jak mię to wszystko boli!

ORĘDZIE JEZUSA DO SWEGO KAPŁANA (MYŚLI REKOLEKCYJNE)
wydawnictwo oo. Redemptorystów Tuchów
IMPRIMATUR Wilno, dnia 28 października 1935 L569/35

To Orędzie Jezusa do swego kapłana poświęca autor Gwidonowi de Fontgalland, zmarłemu w r. 1925 w dwunastym roku życia.
Ów chłopczyk marzył o tem, by zostać kapłanem, lecz Jezus mu rzekł: “Będziesz moim aniołem”.

=> ORĘDZIE JEZUSA DO SWEGO KAPŁANA