Zezwierzęcenie człowieka idzie w parze z odrzuceniem Pana Boga.

Ps CXXXIX . 14 Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła.
I dobrze znasz moją duszę,
15 nie tajna Ci moja istota,
kiedy w ukryciu powstawałem,
utkany w głębi ziemi.

Bóg nie jest produktem ludzkiej psychiki, która istotnie różni się od psychiki zwierzęcia.
Dzisiejszy duch czasów traktuje wierzącego człowieka jak chore zwierzę, bo “zdrowe zwierze” żadnego Boga nie potrzebuje i nie jest w stanie wymyślić.

Ps CXXXIX .16 Oczy Twoje widziały me czyny
i wszystkie są spisane w Twej księdze;
dni określone zostały,
chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.