Tomasz a Kempis
Gdybyś miał czyste sumienie, nie bałbyś się tak bardzo śmierci.
Św. Augustyn
Pogrążyłem się też wreszcie w takim romansie, jakiego szukałem. Boże, Boże miłosierny, jakże gorzką żółcią pokropiłeś tę błogość — i jakąż dobroć mi przez to okazałeś. Byłem wtedy kochany wzajemnie i w ukryciu dałem się spętać łańcuchami wypełnienia.
Pingback: Czemu to boimy się ryzyka,gdy mamy obiecaną Wieczną Nagrodę w Niebie ? | Biały, bardzo biały